Dawno do lamusa odeszły czasy, kiedy
Internet jedynie „z nazwy” był miejscem nieograniczonych
możliwości. Może przesadą jest twierdzić, iż za sprawą Sieci
jesteśmy w stanie wykonać wszystko, prawda jednak jest tak, że
właściwie z dnia na dzień opcje, które oferuje nam współczesna
WWW przyrastają lawinowo. Wśród usług, jakie dość niedawno
zyskały dużą popularność wśród użytkowników, znajdują się
odbitki online – czyli wywoływanie zdjęć za pomocą
specjalnie do tego celu przystosowanych serwisów internetowych.
Nie chciałbym tutaj nikogo wywieść w
pole: odbitki online nie są usługą zakładającą, że w
ciągu kilku czy kilkunastu minut wydrukujemy zdjęcia jakości
fotografii z laboratorium na domowej drukarce, nie... Odbitki
online są to de facto te same zdjęcia, które możemy otrzymać
w ramach odwiedzin dowolnego punktu fotograficznego na całym świecie
– inny jednak jest sposób przekazania materiału do wydrukowania.
I to w tym wszystkim jest właśnie
najlepsze, ponieważ dzięki temu, że odbitki online
„załatwiamy” z poziomu własnego fotela, bez wychodzenia domu
czy nawet pokoju, zyskujemy naprawdę wiele czasu i energii.
Wystarczy, że zarejestrujemy się w jednym ze specjalistycznych
serwisów oferujących odbitki online, prześlemy cyfrowe
wersje swoich fotek za pomocą przeglądarki internetowej na serwer
firmy, a następnie wybierzemy opcje wydruku (rozmiar, jakość i
inne – tak samo, jak w przypadku zdjęć wywoływanych
„stacjonarnie”).
Odbitki online „przestają być
online” w momencie, kiedy złożymy zamówienie na wydruk i
oczekujemy na przyjazd kuriera, który dowozi nam gotowy wynik pracy
studia foto. Płacimy, zamykamy za sobą frontowe drzwi swojego domu
– i... to już! Możemy cieszyć się naszymi własnymi
fotografiami, które własnoręcznie cyknęliśmy, w normalnej,
namacalnej, fizycznej formie, która oferuje o wiele większą dozę
emocji aniżeli jej odpowiednik wyświetlany na monitorze komputera
czy telewizorze!